Drukuj
Kategoria: Muzyka elektroniczna
Odsłony: 928

The Chemical Brothers nieustannie od trzydziestu lat pozostają na radarze każdego fana elektronicznej muzyki. Dla mnie jednak do tej pory byli nietykniętym klasykiem, którego wielce szanuję, choć niespecjalnie byłem zagłębiony w ich dotychczasową twórczość. Wraz z premierą No Geography, ich dziewiątego studyjnego dzieła, przełamałem tą passę, obywając bardzo przyjemną podróż po świecie chemicznych braci roku 2019.

Swoje wywody zacznę od tego, że najnowszy krążek The Chemical Brothers z pewnością będę oceniać nieco inaczej, niż pozostałe płyty. Dlaczego? Otóż, brak tu standardowych popowych tekstów, tj. zwrotka, refren, zwrotka, refren, które zwykle mocno wpływają na ostateczną ocenę całego albumu. Co za tym idzie, moja opinia dotyczyć będzie głównie stosunku do samej muzyki oraz mych subiektywnych interpretacji słów oraz haseł wyśpiewywanych przy akompaniamencie tychże melodii. Nie oznacza, to jednak, że recenzja ta będzie w mniejszym stopniu obiektywna, jednak na tą obiektywność złoży się mniej komponentów, niż zwykle.

Przechodząc do sedna, muszę przyznać, że No Geography przypadł mi do gustu, choć przy tej akceptacji nie mogę nie wspomnieć o kilku problemach. Już po paru przesłuchaniach krążek zaczął mnie po prostu nużyć. Zagłębiając się w każdą kolejną piosenkę, zdawały się być dla mnie co raz bardziej przewidywalne. Nie tyle nie czułem ekscytacji, co właśnie bezwiednie przysłuchiwałem się następującym po sobie utworom. To co najlepsze i najciekawsze dostałem na samym początku, a wraz z ostatnia nutą Got To Keep On, coś bezpowrotnie umknęło, jakkolwiek określając „coś”.

Pomimo tego, od strony czysto technicznej w dalszych częściach No Geography nadal mamy do czynienia ze świetnie wyprodukowanym krążkiem, który w czasie słuchania może sprawić nam ogromną przyjemność. Faktem jest, że za każdym razem krążek wysłuchiwałem od początku do samego końca, ani nie myśląc o jego wyłączeniu. Jest to album bardzo spójny i przystępny w odbiorze, zwłaszcza dla takiego laika muzyki klubowej jak właśnie ja. Każdy znaleźć tu powinien kompozycję, która go zachwyci i zostanie z nim na dłużej, co jest jego zdecydowaną zaletą. Nie ma tu ani jednej kompozycji, którą chciałbym pominąć, właśnie ze względu na tą spójność, która może i w przypadku pojedynczych utworów jest wadą, tak w ogólnym rozrachunku pozytywnie wpływa na jego odbiór.

Wracając właśnie do początku, to właśnie pierwsze cztery kompozycje, tj. połączone ze sobą w jedną suitę Eve Of Destruction, Bango i No Geography oraz singlowe Got To Keep On, to świetnie stworzone i dodające mi energii utwory, które uwielbiam w całości, włącznie z tekstami oraz, w przypadku pierwszych dwóch, wokalami Norweżki AURORY. Świetna robota!

Jak już wcześniej wspomniałem, dalej jest już tylko gorzej, co nie oznacza, że jest zupełnie źle. Z pewnością do mniej udanych propozycji należą nudnawe Gravity Drops oraz dłużące się jak niektóre wykłady na mojej uczelni The Universe Sent Me, i są to najgorsze propozycje The Chemical Brothers na ich najnowszym krążku. Potem mamy kolejny przyjemny duet, czyli bardzo dynamiczne i charakterystyczne We’ve Got To Try oraz Free Yourself, by na końcu znowu nieco odpuścić za sprawą wyrazistego, choć nieco staromodnego MAH oraz spokojnego Catch Me I’m Falling.

Na koniec chciałbym jeszcze poruszyć sprawę samej tematyki No Geography, która, odnoszę wrażenie, mówi o współczesności, o naprawdę dziwnych czasach w których przyszło nam obecnie żyć. Już za chwilę staniemy przed obliczem globalnej katastrofy, gdzie kraje narodowe przestaną mieć rację bytu, wyjątkowość każdego z nas zleje się w jedną masę, a dzięki technologii człowiek będzie mógł zrobić wszystko, choć nie będzie miał nad tym totalnej kontroli. I choć wydawałoby się nam to na pozór bardzo ciekawą wizją, to ostatecznie wynik tych zmian może okazać się bardzo pozytywny, jak i bardzo negatywny. To od nas wszystko zależy, czy posłuchamy uspokajających nas mędrców, czy też zrobimy swoje nie zważając na osoby uzurpujące sobie miano autorytetów. Tak właśnie odbieram ten krążek.

Ocena: 7/10

Autor: Christian Cieślak

Źródło: https://allaboutmusic.pl/the-chemical-brothers-no-geography-2019-recenzja-christiana-cieslaka/

 

<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/mRfSM-lv55I" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>