Zrobili to. Ograniczyli atuty Tottenhamu do tego stopnia, że Spurs przez trzy czwarte meczu nie potrafił oddać groźnego strzału. Byli wyrachowani, byli skuteczni, byli mądrzejsi, byli – po prostu – lepsi. Liverpool najlepszą drużyną Europy sezonu 18/19 – trofeum trafia w godne ręce.
Ten mecz zaczął się… nie, nie będziemy 40105194141591 używać ładnego, ale wyświechtanego jak stare sztruksy odwołania do dziadka Hitchcocka, powiemy lepiej: ten mecz zaczął się, jakby był tegorocznym rewanżem półfinału Ligi Mistrzów. Specjalnie sprawdziliśmy: wiecie co można zrobić w mniej niż trzydzieści sekund? Zrobić około siedmiu przysiadów;
przeczytać 1/13659 „Nad Niemnem”; zamówić chińskie (jak nie jesteś wybredny i nie kręcisz przy sosach, przecież i tak będziesz jadł z ostrym); Wysłać mamie smsa, że ją kochasz; Sprokurować karnego w finale Ligi Mistrzów.
To ostatnie dołączyło do listy stosunkowo nie dawno, bo dzisiaj: to rekordowo szybko podyktowana jedenastka, historyczna dla europejskich finałów.
Juventus nie zachwyca, ale pokonuje na własnym stadionie Empoli. Bianconeri postawili kolejny ważny krok na drodze do obrony ligowego tytułu dzięki trafieniu Moise Keana, który pojawił się na boisku w drugiej połowie.
Strona 2 z 2