Poznań Motor Show 2019: Co zobaczymy na targach? [Część II]
Największa motoryzacyjna impreza w Polsce startuje już za niecałe 4 dni. Czas najwyższy na drugą część listy najciekawszych stoisk, które trzeba odwiedzić.
BMW
Podczas 27. edycji Poznań Motor Show, bawarska marka zaprezentuje kilka nowości. Jedną z nich będzie X7, czyli pierwsze w historii niemieckiego producenta auto typu SAV (luksusowa odmiana zwykłego SUV’a). Trzeba przyznać, że BMW mierzywysoko, bowiem w tym segmencie znajdują się tacy gracze, jak Rolls-Royce Cullinan, czy Bentley Bentayga. Nie zapominajmy, że niebawem na rynku ma pojawić się bezpośredni rywal X7-ki, którym jest Mercedes-Maybach (zbudowany woparciu o model GLS).
Poza luksusowym SUV-em, firma z Monachium planuje zaprezentować odświeżoną Serię 7, jak również majestatyczny kabriolet na bazie Serii 8. Ta ostatnia propozycja zapowiada się naprawdę obiecująco, a mówię to jako ktoś, kto widział “The 8” na własne oczy. Mimo sporych rozmiarów, samochód sprawia wrażenie mniejszego, niż jest w rzeczywistości. Jest stylowy, lecz tym samym zachowuje charakter BMW. Jeśli dołożymy do tego naprawdę niezłe silniki (w tym V8-kę w odmianie 850i), otrzymamy jedno z najlepszych nowych aut ze składanym dachem na świecie. Na koniec wspomnę tylko, iż dla wszystkich wersji nadwoziowych Serii 8 prognozowane są wersje M.
Mercedes i Smart
Poznańska impreza jest niezwykle ważna dla Mercedesa, wszak w Polsce jest to najchętniej wybierana marka klasy Premium. W tym roku stoisko producenta ze Stuttgartu będzie skromniejsze niż w poprzednich latach. Nie znaczy to jednak, że nie pojawi się na nim nic ciekawego. Wprost przeciwnie! Jedną z gwiazd tegorocznych targów Poznań Motor Show z pewnością będzie całkowicie nowy Mercedes-AMG GLE 53 4MATIC+, który trafi do Poznania wprost z Genewy. GLE w odmianie AMG jest kolejnym wcieleniem dużego (choć nie największego w gamie) SUV-a z gwiazdą na masce. Napędza go 3-litrowa, podwójnie doładowana, rzędowa jednostka, wspomagana przez silnik elektryczny. Osiąga ona moc 435 KM, generując przy tym 520 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W razie potrzeby, kierowca może skorzystać również z motoru na prąd, dzięki czemu będzie dysponował dodatkowymi 22 KM i aż 250 Nm momentu! To solidny zastrzyk energii, która w tak dużym aucie, jakim jest GLE, na pewno się przyda.
Będąc na stoisku Mercedesa, warto także zerknąć na prototypowego Smarta Forease+. Jest to bardzo ciekawy koncept małego elektryka do miasta, zapowiadający pełnoprawny model na rok 2020. Według producenta nowy „mieszczuch” będzie napędzany przez elektryczny silnik o mocy 82 KM. Dzięki baterii o pojemności 17,6 kWh jego zasięg ma wynosić pomiędzy 150-160 km, co jak na miejski samochodzik, jest aż nadto wystarczające.
Grupa VAG (Škoda, Seat, Audi, Volkswagen)
Jak co roku, Hala 3A zostanie zaadoptowana na potrzeby marek z grupy VAG. Oprócz Porsche, o którym wspominam w osobnym artykule (TUTAJ), zobaczymy również inne ciekawe pojazdy takich marek, jak Škoda, Audi, Seat, czy wreszcie Volkswagen.
Mam takie przeczucie, że drugim najchętniej odwiedzanym stoiskiem w tej hali (pierwsze naturalnie należy do Porsche), będzie to, gdzie wystawi się marka Škoda. Wszystko za sprawą koncepcyjnego crossovera o nazwie iV, który zadebiutował podczas tegorocznych targów w Genewie. Jest to model zbudowany na nowej platformie MEB, którą w przyszłości wykorzystają inne elektryczne auta z grupy VAG. Samochód ten stanowi wyraźną zapowiedź nadchodzących, przyjaznych środowisku pojazdów w gamie czeskiego producenta.
Przechodząc dalej, docieramy do stoiska Audi, gdzie najprawdopodobniej ujrzymy seryjny model E-Tron, który jako koncept gościł podczas zeszłorocznego Motor Show. Auto cechuje solidny, jak na samochody elektryczne, zasięg, wynoszący ponad 400 km. To jednak nie największy atut tego modelu, bowiem jest nim szybkie ładowanie akumulatorów (od 0 do 100% trwa zaledwie 50 minut).
Następna na liście jest marka Seat, która do Poznania zawita z całkiem nowym, dużym SUV’em. Noszący nazwę Tarraco samochód, jest największym modelem z gamy hiszpańskiego producenta. Zaprojektowano go z myślą o komfortowym przemieszczaniu się nawet 7 osób na pokładzie. Kierowca ma do swojej dyspozycji świetny napęd na cztery koła, możliwość wyboru trybu pracy silnika oraz progresywny układ kierowniczy. Tarraco wyznacza też nowy język stylistyczny marki na najbliższe lata.
Na stoisku Volkswagena czekać na nas będą dwie nowości oraz jedno auto koncepcyjne. Pierwszym, dotąd nie oferowanym modelem, będzie T-Cross, będący młodszym bratem popularnego już T-Roc’a. Samochody te mają niemal identyczne wnętrza, jednakże różnią się wyglądem zewnętrznym i przeznaczeniem. T-Roc to po prostu miejski, komfortowy crossover, zaś T-Cross (jak sama nazwa wskazuje) jest modelem adresowanym do ludzi, którzy od czasu do czasu zjeżdżają z asfaltu.
Drugą nowością na stoisku marki z Wolfsburga, jest nowy Passsat (choć de facto to Passat po liftingu). Jako, iż jest to najchętniej wybierane auto klasy średniej w Polsce, z pewnością model ten będzie cieszył się dużym zainteresowaniem. Podczas Poznań Motor Show 2019 zostanie zaprezentowana również wersja hybrydowa tego samochodu (Passat GTE), która na samym prądzie przejedzie 55 km.
Jeśli chodzi o wspomniany przed chwilą model studyjny, będzie nim ID.CROZZ, czyli czterodrzwiowy crossover z wnętrzem typu „open space”. Moc systemowa tego samochodu wynosi 225 kW, zaś całkowity zasięg oscyluje w okolicy 500 km. Pojazd wyposażony jest w tryb pełnej jazdy autonomicznej (kierowca nie musi prowadzić), który uruchamiany jest głosowo.
Hyundai
Spytacie zapewne, co ciekawego może być na stoisku koreańskiej marki? Cóż, czasy gdy mogliśmy śmiać się z poczynań tego producenta, bezpowrotnie minęły. Dziś Hyundai prezentuje nam swoje kolejne (po ix35) auto na wodór, które na dodatek ma szanse odnieść rynkowy sukces. W przeciwieństwie do pokazanej światu parę lat temu Toyoty Mirai, nowy model Nexo nie jest drogi (tzn. kosztuje tyle, co dobrze wyposażone auto średniej klasy). Dysponuje przy tym przyzwoitym momentem obrotowym na poziomie 395 Nm i ma zasięg, porównywalny ze spalinowymi autami (600 km wg. trybu pomiarowego WLTP). W dodatku, czas tankowania wodorowego Hyundai’a Nexo wynosi kilka minut, a nie jak w przypadku elektryków, nawet kilka godzin. Czyniło by to z niego sensowną alternatywę dla tradycyjnych napędów spalinowych, gdyby nie pewien problem… W Polsce próżno szukać stacji ładowania, a patrząc na obecną politykę rządu, która skupia się na dotacjach do pseudoekologicznych samochodów elektrycznych (jeżdżących na prąd z węgla), prawdziwie przyjazny środowisku koreński pojazd, raczej długo nie pojawi się naszym kraju.
Gdzie się podziali Francuzi?
Przez wiele lat francuskie marki motoryzacyjne uświetniały poznańskie Motor Show. Pamiętam premierę Peugeota 508 First Edition, po której chciałem zająć miejsce w środku… Minęło dokładnie 38 min. zanim nastała moja kolej i mogłem obejrzeć wnętrze. Równie dużym zainteresowaniem, co Peugeot, cieszyły się też Citroeny, zwłaszcza Cactus oraz marka DS. W szczególności chętnie oglądany był model DS7, który sprzedaje się nad Wisłą zaskakująco dobrze. Niestety, podczas tegorocznej edycji targów Poznań Motor Show nie zobaczymy stoiska grupy PSA, w skład której wchodzi też marka Opel. Być może jest to spowodowane zbyt dużymi kosztami, w związku z niedawno odbywającymi się targami w Genewie, lecz prawdę powiedziawszy, jest to dla mnie niezrozumiały krok ze strony francuskiego koncernu. Tym bardziej, iż samochody francuskie, co podkreślam raz jeszcze, całkiem nieźle sprzedają się w naszym kraju. Cóż, może za rok wszystko wróci do normy.
Aktualizacja (26 marca, 12:30)
Na swoim oficjalnym profilu na Facebooku, Ferrari poinformowało, że nie będzie obecne podczas Poznań Motor Show 2019 z własnym stoiskiem. Jednak nie oznacza to, że w Poznaniu nie będzie można ujrzeć supersamochodów tej legendarnej marki. Otóż Ferrari Polska ogłosiło, że będzie można ich spotkać w restauracji Cucina na terenie City Parku przy ulicy Stanisława Wyspiańskiego. Więcej szczegółów poznamy niebawem.