-
Lutowy atak na ambasadę Korei Płn. w Madrycie to "poważny atak terrorystyczny" - oceniły władze w Pjongjangu. Jest to ich pierwsza oficjalna reakcja na napad, do którego przyznała się grupa Cheollima Civil Defense chcąca obalić reżim Kim Dzong Una.
Foto: PAP/EPA/Victor Lerena / PAPAmbasada Korei Północnej w Madrycie
‹ wróć
Władze w Pjongjangu wezwały Hiszpanię do przeprowadzenia śledztwa, a także oświadczyły, że uważnie przyglądają się doniesieniom, że w ataku rolę odegrało amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI) - podaje dziś portal BBC News.
-
George Russell zakończył wyścig o GP Azerbejdżanu na 15. miejscu, wyprzedzając tylko Roberta Kubicę. Po zakończeniu rywalizacji przyznał, że odetchnął z ulgą, że weekend w Baku się skończył.
George Russell po zakończonym wyścigu podkreślał w rozmowie z "Motorsport Week", że jest względnie zadowolony z wyniku. - Weekend w Baku był na tyle dobry, na ile mógł być - powiedział. Wszyscy w zespole byli jednak świadomi, że nie ma powodów do optymizmu. - Jeszcze przed przyjazdem na tor wiedzieliśmy, że to może być najtrudniejszy weekend dla nas w tym roku. Do tego doszła choroba, z którą męczyłem się przez cały tydzień, a treningi zostały stracone przez mój wypadek - dodał Brytyjczyk.
-
Claire Williams uważa, że widzi światełko w tunelu, jeśli chodzi o poprawę osiągów jej zespołu, pomimo trudności, które ich napotkały już na samym początku tegorocznej rywalizacji. Na poprawki w bolidzie czekają już Robert Kubica i George Russell.
Williams fatalnie rozpoczął bieżący sezon - najpierw nie zdążyli przygotować bolidu na przedsezonowe testy, potem okazało się, że brakuje części zapasowych, a ich forma znacząco odbiega od pozostałych ekip w stawce. Gdy wydawało się, że powoli zespół z Grove wychodzi na prostą, Robert Kubica i George Russell uszkodzili swoje auta podczas GP Azerbejdżanu.
-
Gdy profesor Sid Watkins dotarł na miejsce wypadku, wiedział że sytuacja jest krytyczna. Ayrtona Sennę udało się wyciągnąć z samochodu, ale leżał nieruchomo. Watkins zbliżył się do nieprzytomnego przyjaciela i nagle poczuł jak z ciała Senny uchodzi dusza. Nigdy wcześniej, czegoś takiego nie widział. Podjęto jeszcze próbę reanimacji, a helikopter z kierowcą na noszach wzbił się błyskawicznie w powietrze. Wiadomość o śmierci przyszła późnym popołudniem. Nad San Marino rozszalała się burza z piorunami, która na zawsze zmieniła oblicze Formuły 1. W środę mija dokładnie 25 lat od śmierci największego z największych - Brazylijczyka, którego kochały tłumy.
-
Forma Williamsa w bieżącym sezonie Formuły 1 jest fatalna. Robert Kubica w rozmowie z motorsport-total.com przyznaje jednak, że widzi pewne pozytywy. Polski kierowca uważa, że jego występy są dużo lepsze niż pokazują to wyniki.
Początek sezonu jest fatalny w wykonaniu Williamsa - zespołu, w barwach którego ściga się Robert Kubica. W pierwszych czterech wyścigach brytyjska ekipa nie zdobyła nawet punktu, regularnie zajmując ostatnie miejsca. Na ten moment trudno szukać powodów do optymizmu, choć Claire Williams przyznała, że widzi światełko w tunelu i już niedługo kibice powinni widzieć poprawę ogólnej dyspozycji zespołu z Grove.
Podkategorie
Ekstraklasa
Beniaminek z Legnicy po zaledwie jednym sezonie pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową. Mimo spadku kilku zawodników Miedzi pokazało się z bardzo dobrej strony. Oto piłkarze, którzy mogą liczyć na angaż w Ekstraklasie:
Czytaj także: Zapomniani mistrzowie: Garbarnia Kraków
Rafał Augustyniak (25 lat, Polska, defensywny pomocnik)
Gdyby nie kontuzje mógłby być jednym z najlepszych defensywnych pomocników ligi. W poprzednim sezonie rozegrał 22 spotkania, strzelił 2 bramki i zanotował 2 asysty. Imponował jednak przede wszystkim ponad przeciętną siłą oraz czytaniem gry. Niekiedy pojedynki bark w bark pomiędzy Augustyniakiem a innymi ligowcami przypominały walkę z juniorami. Rok temu zainteresowanie wychowankiem Widzewa przejawia Wisła Kraków, jednak obecnie prawdopodobnie nie będzie jej stać na wykup. Z pewnością jest to piłkarz, który zasługuje na grę w Ekstraklasie.
[caption id="attachment_12738" align="aligncenter" width="494"] Rafał Augustyniak, Miedź Legnica, fot. Łączy nas piłka[/caption]
Petteri Forsell (28 lat, Finlandia, ofensywny pomocnik)
"Potrafi uderzyć z dystansu" - w jego przypadku ten często nadużywany przez komentatorów zwrot jest jak najbardziej na miejscu. Fin zagrał we wszystkich 37 meczach Miedzi w Ekstraklasie, strzelając 13 bramek oraz notując 4 asysty. Jedynym problemem Forsella jest jego sylwetka. Nie wiadomo czy znajdzie się klub, który zdecyduje się na zatrudnienie piłkarza z widoczną nadwagą. Warto przypomnieć historię z 2017 roku, kiedy Petteri podpisał kontrakt z Cracovią. Gdy do klubu zawitał jednak Michał Probierz, umowa została rozwiązana właśnie ze względu na wagę fińskiego pomocnika.
[caption id="attachment_12739" align="aligncenter" width="461"] Petteri Forsell, Miedź Legnica, for. miedzlegnica.eu[/caption]
Juan Camara (25 lat, Hiszpania, środkowy pomocnik)
Obserwując Hiszpana, można by stwierdzić, że ma wszystko, by zostać gwiazdą Ekstraklasy. Brakuje mu jednak "liczb". W 27 spotkaniach w barwach Miedzi strzelił 3 bramki oraz zanotował 2 asysty. Camara jest wychowankiem FC Barcelony, rozegrał nawet dwa spotkania w jej barwach! Debiutował w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Bayerowi Leverkusen. Najpoważniejsze zainteresowanie hiszpańskim pomocnikiem przejawia Śląsk Wrocław, ale wydaje się, że spokojnie poradziłby sobie w również w lepszym klubie.
[caption id="attachment_12740" align="aligncenter" width="540"] Juan Camara, FC Barcelona, fot. Hora Jaen[/caption]
Soslan Dzhanaev (32 lata, Rosja, bramkarz)
Wielu ekspertów uważa, że gdyby Rosjanin grał w Miedzi od początku sezonu, nie byłoby mowy o spadku. Dzhanaev ma swoim koncie ponad 150 spotkań w lidze rosyjskiej. Dodatkowo był w szerokiej kadrze na Mistrzostwa Świata w 2018 roku i cały czas nie znika z radaru selekcjonera "Sbornej" Stanosława Czerczesowa. Jego kontrakt z Legniczanami dobiegł końca. Decyzja o zatrudnieniu go w innym klubie polskiej ligi, byłaby bardzo dobra.
[caption id="attachment_12741" align="aligncenter" width="491"] Soslan Dzhanaec, FK Rostov fot. Zimbio[/caption]
Legniczanie chcą walczyć o powrót do Ekstraklasy już w przyszłym sezonie. Kilka dni temu klub ogłosił, że na stanowisku zostaje trener Dominik Nowak. Miedź jest klubem mądrze budowanym. Mimo najniższego budżetu w lidze piłkarze zawsze otrzymywali wypłaty na czas, co w najwyższej polskiej lidze jest rzadko spotykane. Utrzymanie wszystkich podstawowych piłkarzy może okazać się jednak niemożliwe.
fot. Miedź Legnica