-
Nie jest tajemnicą, że końcówce sezonu kadra Lechii Gdańsk okazuje się zbyt wąska. Gra co trzy dni mając do dyspozycji piętnastu piłkarzy jest niemożliwa. Piotr Stokowiec zapowiada przyjście minimum pięciu nowych piłkarzy. Jeśli Gdańszczanie chcą pograć w Europie nieco dłużej, transfery wydają się nieuniknione. Oto zawodnicy, którzy są obecnie najbliżej transferu do "Biało-zielonych".
Zarko Udovicić (Zagłębie Sosnowiec, 31 lat)
Zdecydowanie najlepszy piłkarz spadkowicza z Ekstraklasy. Sezon zaczynał jako lewy obrońca, ale nie radził sobie na tej pozycji najlepiej. Od czasu przestawienia na skrzydło prezentuje się wyśmienicie. Ma na swoim koncie 8 bramek i 10 asyst. Dodatkowym atutem Serba jest bardzo dobra znajomość języka polskiego. Gra on bowiem w Sosnowcu już cztery lata. Ważne jest również to, że jego kontrakt wygasa wraz z końcem obecnego sezonu. Jedynym problemem może być wiek Udovicica, ale patrząc na tabelę strzelców Lotto Ekstraklasy można powiedzieć, że w Polsce im piłkarz starszy tym lepszy.
Zarko Udovicić, Zaglębie Sosnowiec fot. Futbolfejs.pl
-
Beniaminek z Legnicy po zaledwie jednym sezonie pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową. Mimo spadku kilku zawodników Miedzi pokazało się z bardzo dobrej strony. Oto piłkarze, którzy mogą liczyć na angaż w Ekstraklasie:
Rafał Augustyniak (25 lat, Polska, defensywny pomocnik)
Gdyby nie kontuzje mógłby być jednym z najlepszych defensywnych pomocników ligi. W poprzednim sezonie rozegrał 22 spotkania, strzelił 2 bramki i zanotował 2 asysty. Imponował jednak przede wszystkim ponad przeciętną siłą oraz czytaniem gry. Niekiedy pojedynki bark w bark pomiędzy Augustyniakiem a innymi ligowcami przypominały walkę z juniorami. Rok temu zainteresowanie wychowankiem Widzewa przejawia Wisła Kraków, jednak obecnie prawdopodobnie nie będzie jej stać na wykup. Z pewnością jest to piłkarz, który zasługuje na grę w Ekstraklasie.
Rafał Augustyniak, Miedź Legnica, fot. Łączy nas piłka
-
Latem prawdopodobnie dojdzie w Poznaniu do rewolucji. Różne media przedstawiają listę zawodników, którzy opuszczą “Kolejorza”. Ważniejsze wydaje się jednak to, kto w przyszłym sezonie będzie grał przy ulicy Bułgarskiej. Oto lista zawodników, którzy mogą trafić do Lecha:
Bartłomiej Pawłowski (Zagłębie Lubin)
Działacze “Kolejorza” sondowali możliwość sprowadzenia skrzydłowego Zagłębia już zimą. Ostatecznie nie doszło do porozumienia. Latem Lech na pewno spróbuje wznowić negocjacje. W obecnym sezonie Pawłowski jest motorem napędowym “Miedziowych”, w 24 meczach strzelił 6 bramek oraz zanotował 5 asyst. Trzeba również pamiętać, że Bartłomieja reprezentuje poznańska agencja menadżerska “Fabryka Futbolu”, która pozostaje z Lechem w bardzo dobrych stosunkach.
Fran Tudor (Hajduk Split 23 lata)
-
Jeśli w najbliższych tygodniach nie wydarzy się nic niespodziewanego, to przyszły sezon Ekstraklasy rozpoczną Ci sami trenerzy, którzy kończyli poprzednie rozgrywki. Znak zapytania można postawić tylko przy nazwisku Marcina Brosza, ale Górnikowi bardzo zależy na przedłużeniu umowy z obecnym szkoleniowcem. Czy Polscy prezesi zmądrzeli?
Często w stosunku do polskich trenerów formułowany jest zarzut, że nie pracują za granicą. Dopóki nie będą oni szanowani w Polsce, nie dostaną szansy w Europie. W obecnym sezonie prawie wszyscy trenerzy, którzy osiągnęli sukces to Polacy. Waldemar Fornalik zdobył mistrzostwo z Piastem, Piotr Stokowiec zdobył Puchar i zajął miejsce na podium z Lechią, natomiast Michał Probierz wywalczył europejskie puchary dla Cracovii. Cała trójka jest w klubie drugi sezon i wszyscy w poprzednich rozgrywkach grali w "grupie spadkowej".
-
W dniach 5-9 czerwca w Portugalii zostanie rozegrany finałowy turniej Ligi Narodów.
W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny: Holandia, Szwajcaria, Portugalia i Anglia, czyli zwycięzcy poszczególnych grup dywizji A Ligi Narodów.
Pierwszy półfinał zostanie rozegrany w środę, 5 czerwca. W Porto gospodarze zmierzą się ze Szwajcarią. Dzień później w Guimaraes Holendrzy zagrają z Anglikami. Finał oraz mecz o trzecie miejsce zostaną rozegrane w niedzielę, 9 czerwca.
Triumfator Ligi Narodów otrzyma nagrodę w postaci sześciu milionów euro. Za zajęcie drugiego miejsca zostanie przyznane 4,5 miliona, natomiast reprezentacje, które zajmą trzecie i czwarte miejsce otrzymają odpowiednio 3,5 oraz 2,5 miliona.
Podkategorie
Ekstraklasa
Beniaminek z Legnicy po zaledwie jednym sezonie pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową. Mimo spadku kilku zawodników Miedzi pokazało się z bardzo dobrej strony. Oto piłkarze, którzy mogą liczyć na angaż w Ekstraklasie:
Czytaj także: Zapomniani mistrzowie: Garbarnia Kraków
Rafał Augustyniak (25 lat, Polska, defensywny pomocnik)
Gdyby nie kontuzje mógłby być jednym z najlepszych defensywnych pomocników ligi. W poprzednim sezonie rozegrał 22 spotkania, strzelił 2 bramki i zanotował 2 asysty. Imponował jednak przede wszystkim ponad przeciętną siłą oraz czytaniem gry. Niekiedy pojedynki bark w bark pomiędzy Augustyniakiem a innymi ligowcami przypominały walkę z juniorami. Rok temu zainteresowanie wychowankiem Widzewa przejawia Wisła Kraków, jednak obecnie prawdopodobnie nie będzie jej stać na wykup. Z pewnością jest to piłkarz, który zasługuje na grę w Ekstraklasie.
[caption id="attachment_12738" align="aligncenter" width="494"] Rafał Augustyniak, Miedź Legnica, fot. Łączy nas piłka[/caption]
Petteri Forsell (28 lat, Finlandia, ofensywny pomocnik)
"Potrafi uderzyć z dystansu" - w jego przypadku ten często nadużywany przez komentatorów zwrot jest jak najbardziej na miejscu. Fin zagrał we wszystkich 37 meczach Miedzi w Ekstraklasie, strzelając 13 bramek oraz notując 4 asysty. Jedynym problemem Forsella jest jego sylwetka. Nie wiadomo czy znajdzie się klub, który zdecyduje się na zatrudnienie piłkarza z widoczną nadwagą. Warto przypomnieć historię z 2017 roku, kiedy Petteri podpisał kontrakt z Cracovią. Gdy do klubu zawitał jednak Michał Probierz, umowa została rozwiązana właśnie ze względu na wagę fińskiego pomocnika.
[caption id="attachment_12739" align="aligncenter" width="461"] Petteri Forsell, Miedź Legnica, for. miedzlegnica.eu[/caption]
Juan Camara (25 lat, Hiszpania, środkowy pomocnik)
Obserwując Hiszpana, można by stwierdzić, że ma wszystko, by zostać gwiazdą Ekstraklasy. Brakuje mu jednak "liczb". W 27 spotkaniach w barwach Miedzi strzelił 3 bramki oraz zanotował 2 asysty. Camara jest wychowankiem FC Barcelony, rozegrał nawet dwa spotkania w jej barwach! Debiutował w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Bayerowi Leverkusen. Najpoważniejsze zainteresowanie hiszpańskim pomocnikiem przejawia Śląsk Wrocław, ale wydaje się, że spokojnie poradziłby sobie w również w lepszym klubie.
[caption id="attachment_12740" align="aligncenter" width="540"] Juan Camara, FC Barcelona, fot. Hora Jaen[/caption]
Soslan Dzhanaev (32 lata, Rosja, bramkarz)
Wielu ekspertów uważa, że gdyby Rosjanin grał w Miedzi od początku sezonu, nie byłoby mowy o spadku. Dzhanaev ma swoim koncie ponad 150 spotkań w lidze rosyjskiej. Dodatkowo był w szerokiej kadrze na Mistrzostwa Świata w 2018 roku i cały czas nie znika z radaru selekcjonera "Sbornej" Stanosława Czerczesowa. Jego kontrakt z Legniczanami dobiegł końca. Decyzja o zatrudnieniu go w innym klubie polskiej ligi, byłaby bardzo dobra.
[caption id="attachment_12741" align="aligncenter" width="491"] Soslan Dzhanaec, FK Rostov fot. Zimbio[/caption]
Legniczanie chcą walczyć o powrót do Ekstraklasy już w przyszłym sezonie. Kilka dni temu klub ogłosił, że na stanowisku zostaje trener Dominik Nowak. Miedź jest klubem mądrze budowanym. Mimo najniższego budżetu w lidze piłkarze zawsze otrzymywali wypłaty na czas, co w najwyższej polskiej lidze jest rzadko spotykane. Utrzymanie wszystkich podstawowych piłkarzy może okazać się jednak niemożliwe.
fot. Miedź Legnica